„Zwiedź to, o czym czytałeś – przeczytaj o tym, co masz zwiedzić” - mówi jeden z punktów Karty Turysty PTTK. Trudno się nie zgodzić!

Oczywiście najlepsze i najbardziej rzetelne opracowania dotyczące Petersburga to wydawnictwa rosyjskie – to z nich głównie korzystam przygotowując materiały na stronę. Polskojęzycznemu turyście pozostaje kilka przewodników w języku polskim (np. wydawnictwa DuMont i Bezdroży) oraz kilka książek polskich autorów. Ci jednak najczęściej zainteresowani są Północną Stolicą z perspektywy związku miasta z Polską i Polakami, nie zaś samym Petersburgiem, jego historią, legendami i specyfiką. Poniżej przedstawiam kilka przykładów publikacji polskich autorów, wraz z ich krótkimi recenzjami.

"Petersburg po polsku", Ewa Ziółkowska
Ziółkowska Ewa, "Petersburg po polsku", Warszawa 2011


Autorka książki bierze na warsztat Petersburg pod kątem jego związków z Polską i Polakami - a tych nad Newą jest i praktycznie od zawsze było całe mnóstwo. Ziółkowska pracowała w Radzie Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, urządzając w Petersburgu miejsca pamięci związane z Polakami, więc naturalnie wątki martyrologiczne zajmują w jej książce jedno z najważniejszych miejsc, choć nie tylko - autorka maluje historię miasta posługując się najczęściej biografiami Polaków, którzy w Petersburgu żyli, uczyli się, pracowali, prowadzili swoje interesy i tworzyli.

Widać ogrom włożonej pracy i wysokie kompetencje autorki - pod względem merytorycznym "Petersburg po polsku" stoi na wysokim poziomie i z czystym sumieniem można go polecić osobom zainteresowanym historią miasta z polskiej perspektywy. Samo miasto pełni tu jednak raczej rolę tła, a nie głównego bohatera książki i trzeba mieć to na uwadze sięgając po tę pozycję. W książce znajdziemy również garść praktycznych porad dla turystów odwiedzających miasto.

"Petersburg", Jarosław Iwaszkiewicz
Iwaszkiewicz Jarosław, „Petersburg”, Warszawa 1981


Ten niewielki objętościowo (liczący niespełna 70 stron) esej jest wynikiem podróży do Petersburga, którą Iwaszkiewicz odbył mając lat 77 - w okresie swojej, jak sam określa, „zupełnej starości”. „Petersburg” warto przeczytać już ze względu na osobę Iwaszkiewicza – znakomitego polskiego poetę i prozaika, jednego z ojców-założycieli „Skamandra”.

Autor zwraca się do czytelnika jakby pisał do niego list wprost z petersburskiej wycieczki. Konfrontuje swoje wyobrażenia, które nagromadził przez całe życie obcując z dziełami twórców związanych z miastem i dziełami je opiewającymi z faktycznymi osobistymi odczuciami, które wzbudza w nim Petersburg przy bezpośrednim spotkaniu. Zwraca uwagę obszerna wiedza i wielka erudycja autora. Petersburg Iwaszkiewicza to Petersburg znany mu z dzieł Mickiewicza, Witkacego, Puszkina, Dostojewskiego i to przez pryzmat twórczości tych i innych (zarówno polskich jak i rosyjskich) poetów i prozaików pokazuje go nam Iwaszkiewicz, wtrącając do narracji wątki biograficzne wspomnianych artystów i swoje własne przemyślenia.

"Wielonarodowy Petersburg", Bartłomiej Garczyk
Garczyk Bartłomiej, „Wielonarodowy Petersburg. Nierosyjska historia miasta 1703-1917”, Poznań 2015


Od samego swego zarania, „porzucony” na rubieżach Imperium Rosyjskiego Petersburg był miastem, w którym obok siebie żyło wiele różnych grup narodowych i wyznaniowych. Na kulturę i charakter miasta wpływały liczne diaspory z ich obyczajami i różnymi tradycjami religijnymi. Autor przedstawia dzieje miasta właśnie przez pryzmat zamieszkujących go mniejszości narodowych – Niemców, Polaków, Finów, Żydów, Tatarów i innych, mniej licznych grup etnicznych.

„Wielonarodowy Petersburg” to poważna praca etnologiczna. Diaspory przedstawione są z wielu perspektyw, dzięki czemu możemy dowiedzieć się np. jak procentowo miała się ich liczebność względem ogółu mieszkańców miasta na przestrzeni lat. Uwzględniona została również przynależność członków diaspor do grup zawodowych i warstw społecznych. W aneksie autor zawarł obszerny materiał zdjęciowy dotyczący mniejszości narodowych - ich najsławniejszych przedstawicieli, tablic pamiątkowych, nagrobków, miejsc kultu. W zakończeniu pracy Garczyk zauważa, że chociaż tkanka społeczna miasta uległa praktycznie całkowitej wymianie po dwóch wojnach światowych i rewolucji październikowej, to jednak specyficzne położenie Petersburga sprawia, że wciąż jest miastem polietnicznym, w którym obok siebie żyją kolejne już, choć inne diaspory.

„Polacy w Sankt-Petersburgu”, Teresa Konopielko
Konopielko Teresa, „Polacy w Sankt-Petersburgu”, Petersburg 2012


Autorka jest redaktorką naczelną kulturalno-oświatowego miesięcznika „Gazeta Petersburska” - periodyku petersburskiej Polonii, zaś książka stanowi zbiór tekstów, artykułów, wywiadów, wspomnień i notek biograficznych tytułowych petersburskich Polaków, które ukazywały się w Gazecie Petersburskiej w latach 2003-2011. Zbiór przedstawia sylwetki ważne dla petersburskiej Polonii, historię polskiej misji konsularnej w Leningradzie-Petersburgu, opisuje ważne dla diaspory wydarzenia. Jest to więc książka wydana przez Polonię, napisana przez Polonię i w całości Polonii poświęcona. Oprócz samych przedstawicieli polskiej diaspory może być interesująca dla badaczy-etnologów, ale turysta raczej nie znajdzie w niej interesujących informacji.

„Polacy w Petersburgu”, Ludwik Bazylow
Bazylow Ludwik, „Polacy w Petersburgu”, Wrocław 1984


Na czterystu stronach tej monumentalnej księgi, Bazylow zawarł kompletną historię osadnictwa polskiego w Petersburgu. Książka jest dokładna i obejmuje rozległy zakres tematów. Rozpoczyna ją obszerny rozdział opisujący genezę miasta na Newie oraz klimat polityczny, w jakim powstawało. Autor nie stroni od opisów ważnych w historii Petersburga wydarzeń, nawet, jeśli nie dotyczyły one spraw polskich - pomimo tytułu nie jest to więc tylko książka o Polakach i ich petersburskiej działalności. Pozycja zdecydowanie godna polecenia.

Krzysztof





Dodaj komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież


Ciekawostki

Typowa petersburska zima ;)

Facebook

Główny Partner