Wypchane zwierzęta cara Piotra I to z pewnością nie wyżyny taksydermii. Jednymi z pierwszych eksponatów witających gości Muzeum Zoologicznego, są wypchane zwierzęta należące do samego Piotra I, a pochodzące z niegdysiejszych zbiorów Kunstkamery . To jego suczka „Lizetta”, klacz o takim samym imieniu oraz pies „Tyran”. Pierwsze skojarzenie to znane z Internetu „Bad Stuffed Animals”. Zwierzęta wyglądają, jakby najlepsze czasy miały już za sobą, ale nie ma się co dziwić – w końcu stoją w gablocie już trzeci wiek.

Pałac Zimowy - główny gmach Ermitażu Ermitaż w Petersburgu to jedno z największych i najbogatszych muzeów świata. Jego nazwa oznacza „miejsce eremity”, a więc pustelnię – z założenia miał być miejscem samotnej kontemplacji i obcowania ze sztuką. To ciekawe, ale nawet dziś, kiedy muzeum przeżywa prawdziwe oblężenie turystów z całego świata, wciąż jest możliwe znaleźć w tym wielkim kompleksie jakieś ustronne miejsce, gdzie można przez jakiś czas pobyć sam na sam z wielką sztuką.

Oswobodzony rosyjski chłop odcina swoją dłoń z piętnem napoleońskiej niewoli. Pierwsze w Rosji i największe na świecie muzeum poświęcone sztuce rosyjskiej. Założone przez imperatora Mikołaja II ukazem z 1895 r., zostało otwarte dla zwiedzających trzy lata później. Muzeum mieści się w samym centrum miasta w trzech połączonych budynkach, z których największy i najpiękniejszy jest Pałac Michajłowski – dzieło sławnego architekta Karla Rossi. Miejscami jego piękno i przepych śmiało może konkurować z wnętrzami Ermitażu .

Modele rosyjskich fregat w sali sławy Jedną z głównych składowych tożsamości Petersburga jest związek z morzem. Miasto jest dumne ze swojej morskiej historii, wojennej floty i jej bohaterów a morskie tradycje są tu kultywowane właściwie od zawsze. Młodzi chłopcy w mundurach Akademii Marynarki Wojennej wlewający się strumieniem do wagonów metra na stacji Chyornaya Rechka zawsze wywołują u mnie miłe skojarzenia z rodzinnym Szczecinem i tutejszą Akademią Morską. Aby poznać dzieje rosyjskiej wojennej floty i zrozumieć fenomen specyficznego podejścia Petersburżan do jej historii warto wybrać się do Centralnego Muzeum Marynarki Wojennej.

Polarny skafander... dyrektora muzeum! Muzeum Arktyki i Antarktydy to moim zdaniem jedno z ciekawszych muzeów Petersburga. Nawet nie chodzi tu o samą tematykę badań i wypraw w te niegościnne miejsca, ani o wielkość samego muzeum, która przesadnie nie oszałamia – nie spiesząc się można je zwiedzić w godzinę. Muzeum ciekawe jest przede wszystkim z faktu umiejscowienia go w neoklasycystycznym budynku byłej cerkwi o niezwykłej historii!

Sala wystawowa Kunstkamery z interesującym stropem Kunstkamera jak wiele rewolucyjnych jak na swój czas pomysłów, zawdzięcza swoje istnienie Piotrowi I. Podobno car przechadzając się po nabrzeżu Newy zauważył na brzegu niezwykłą sosnę. Jedna z jej gałęzi wyginała się i znowu wrastała w pień. Anomalia ta zwróciła uwagę cara, który uznał to miejsce za doskonałe dla założenia muzeum osobliwości - sosna przedstawiała dokładnie to, co chciał oddać w idei swoich zbiorów. Car kazał zrąbać drzewo, a charakterysty fragment, który tak go natchnął zajmował honorowe miejsce w muzeum - do dziś można go zobaczyć w budynku Kunstkamery.

Szyld Muzeum Radzieckich Automatów do Gier Salon w Petersburgu jest jednym z trzech działających w Rosji pod wspólnym szyldem „15 kopiejek” Muzeów Sowieckich Automatów do Gier - salonów gier, muzeów i wehikułów czasu w jednym. W każdym z tych przybytków znajduje się pokaźny zbiór radzieckich automatów z grami z lat 70 i 80-ych, na które to automaty można nie tylko sobie popatrzeć, ale na większości nawet da się pograć! Oczywiście nie mogliśmy podarować sobie wizyty w tym pobłyskującym światełkami i rozbrzmiewającym dźwiękami wybuchów przybytku elektronicznego ludyzmu.

Ciekawostki

Aby zobaczyć miasto z zupełnie innej perspektywy, warto skusić się na wycieczkę po licznych kanałach.

Facebook